sobota, 13 lipca 2013

Po pierwszym wbiciu łopaty

Przedziwnie! Prześmiesznie! Przecudownie!


Chciałabym podziękować wszystkim, którzy pracowali w dniu dzisiejszym na cmentarzu, a czytają tego bloga. Przypomniał mi się pierwszy dzień prac na Makowiskach, aura taka sama, liczba wolontariuszy niemal identyczna. Pozwolę sobie tu na odrobinę prywaty i zamieszczam poniżej zdjęcie przedpotopowe. Dzisiejszy dzień pójdzie w nieco w niepamięć, bo każdemu szkoda było wyciągać aparat coby nie zamókł, ale co tam :) Zapowiadało się, że pierwszy dzień mojego cmentarnego sezonu się nie odbędzie, a tu taki psikus!


Zdjęciowa wspominka. Makowiska, wrzesień 2008. Tak Nieogar wkroczył na ścieżkę cmentarną. Ludzie się rozjechali, duch w narodzie pozostał!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz