środa, 20 marca 2013

Walerjan Zapała – Galicyjczyk w Toruniu, czyli niemiłe skutki pozaborowych uprzedzeń cz. 1

Nieogar żyje na granicy obłędu krążąc po pograniczach normalności. Sprawiając pozory zdrowia psychicznego (wszak wszyscy dzielimy się na chorych psychicznie i nieprzebadanych), znalazł kiedyś zdjęcie takiego oto toruńskiego budynku:


Podpisano: Widok zewnętrzny budynku kasyna Stowarzyszenia Urzędników Państwowych w Toruniu. Fotografia wykonana nocą., sygn. 1-P-428-2

-Jejuś, jaka śliczna weranda!- wykrzyknął Nieogar. A stoi? A gdzie to, a co to?
Sąsiad z Piątej strony wystarał się notatkę prasową dotyczącą upadku inicjatywy związanej z tym budynkiem:


"Słowo Pomorskie" 1933 z dnia 7 października, s.8 (bodajże).

Początki tej instytucji, były jednak bardzo optymistyczne. Poniżej kilka zdjęć z jego otwarcia:


Fotografia grupowa członków zarządu kasyna Stowarzyszenia Urzędników Państwowych przed udekorowanym budynkiem kasyna w dniu jego otwarcia. Od prawej w pierwszym rzędzie widoczni: radca Holc, pani Szarafińska, naczelnik wydziału województwa pomorskiego Grzanka, naczelnik wydziału województwa pomorskiego Walerian Zapała, wiceprezes rady miejskiej w Toruniu Pawłowski, Adamski i Kowalski.
Sygnatura: 1-P-428-1


Prezes kasyna Walerian Zapała odczytuje tekst przemówienia przed udekorowanym flagami budynkiem kasyna. Obok widoczny wojewoda pomorski Wiktor Lamot (4. z lewej) i członek zarządu kasyna Kowalski (2. z lewej).
Sygnatura: 1-U-6342

Zdjęcie ostatnie musiało powstać później, bo i miny obradujących niewesołe, a Walerjan jakiś starszy, nieco pulchniejszy...

Podpisano: Prezydium zjazdu. Od lewej widoczni: Adam Morawski, Witold Ejsmond, Andrzej Nowak, Walerian Zapała i Jabłonowski.
Sygnatura:1-P-434

A kim był ów Zapała, co zapalał się do nieudanych pomysłów? Walerian Zapała, można powiedzieć, że był urzędnikiem i politykiem "zawodowym". Pełnił takie funkcje, jak: komisarz (austriacki) w Szczebrzeszynie podczas I wojny światowej, naczelnik Wydziału Ochrony Pracy Ministerstwa byłej Dzielnicy Pruskiej w 1921/1922, naczelnik Wydziału Opieki Społecznej w pomorskim urzędzie wojewódzkim, naczelnik Wydziału Administracyjnego w tymże urzędzie. Członek i działacz NPR, a wcześniej PSL "Witos" (z czasów szczebrzeszyńskich). Kandydat na posła (z listy popieranej przez Niemców), zawodowy "przecinacz wstęgi" i mówca. Zamieszkiwał na Franciszkańskiej 13 i Piekarach 20. Do pracy daleko więc nie miał ;)



A oprócz tego:
Założyciel i sekretarz Zarządu i członek honorowy P.L.O.P.P. (Polskiej Ligii Obrony Powietrznej Państwa). Prezes Pomorskiego Towarzystwa Opieki nad Reemigrantami z Niemiec z siedzibą przy ulicy Warszawskiej, numer 2.

O tym, dlaczego ów przybysz miał ciężko przechlapane w Toruniu, napiszę w części drugiej wypocin :)

CDN.

4 komentarze:

  1. No i co z historii owego Zapały ma wynikać dla naszej wiedzy o Toruniu? Nie ma nawet informacji, gdzie ów budynek się znajdował.....
    A z faktu, że NAC ma jakieś toruńskie fotografie tego typu, też niewiele pożytku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie w części drugiej. A kasyno było na Bydgoskim Przedmieściu, gdzieś na Sienkiewicza bodajże. Budynek jest zresztą tylko pretekstem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Poprawka, Bydgoska 12. Teraz blok sobie tam stoi..

    OdpowiedzUsuń
  4. tam gdzie było Kino Echo .

    OdpowiedzUsuń