Ironicznie otłuszczona wrona (wobec braku Kurów polujących na nią) towarzyszyła mi w drodze na wydmy - ku rosyjskiej granicy. Więcej komentować mi się nie chce. Szanownych czytelników zachęcam do podziwiania widoków.
To u góry to Bałtyk, jakby ktoś się pytał.
Nie jest to najlepsze miejsce na samotny spacer. Wszędzie pary. Ja swoją tworzyłam z wroną.
I dobrzyńska kropka.
Takie to pikne, a ja tego na żywo nie widziałem:-(.
OdpowiedzUsuńpiknie
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=84gbQun19Ng
OdpowiedzUsuńWrona jest bardzo sympatyczna! Gratuluję.
OdpowiedzUsuń