Twarze brodate, czasem sprawiające wrażenie trochę zamyślonych, troszkę zagniewanych.

Ot, czasem mignie nam jedna czy druga, gdzieś wysoko. Czasami bywa boleściwa lub bolejąca:

Czasami radosna, nadal brodata, ale za to z zielskiem wyrastającym z uszu.

Jednak czasami można odnieść wrażenie, że jest się obserwowanym!

Nieproszonym!

Nędznym!

Wyganianym z krzykiem!

Albo... nabitym w butelkę przez wesołego diabła, który spacerowiczom miesza w głowach :)
A twarze się z nas śmieją. Z ludzików malutkich, szurających po trotuarach i zbyt często wpatrzonych we własne buty, zupełnie z daleka od nieba.

A woda sobie robi ciur ciur ciur...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz