niedziela, 25 listopada 2012

Płockie noce

Tylko tyle, z miasta, w którym spędziłam niemal miesiąc. Ładnie nocą, w dzień też. Polecam. I co najważniejsze - nie ma opłat za parkowanie na starówce! Może ciężko znaleźć miejsce w dni powszednie koło urzędów, ale mimo wszystko, miły gest ze strony władz... W Toruniu tego nie doczekamy. Wiem, że fotki z ręki, ale oddają atmosferę miasta, którą chciałam się z czytelnikami (całą ich szóstką) podzielić.






5 komentarzy:

  1. Co dzień mijałam dwa. Nie poszłam na żaden. Po ciemku to żadna przyjemność, a z rana szkoda, bo się można do archiwum spóźnić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to sześć? Jak to sześć? ...a ja to się już nie liczę?!
    Nie gderać tylko lepsze zdjęcia robić!

    A fotografie nocne (a nie tylko zdjęcia!) z ręki wyjdą doskonale gdy się je po nocy NIE ROBI.
    Obrazy nocne ZAWSZE robi się na styku gdy niebo świeci, a nocne lampy już zapalono.
    - To prosty - i co najważniejsze skuteczny - sposób na uchwycenie urokliwych wieczornych klimatów.
    Z tego co widać w Płocku o nie nietrudno!

    No i koniecznie trzeba coś z tym balansem bieli zrobić, coby za żółto nie było!
    - A poza tym jest nieźle.
    I tak trzymać, byle częściej było po co tu zaglądać.

    Jesiennie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, ale Pan uroczo podniósł mi motywację do prowadzenia tego nieogaru. Dziękuję :)

    W Płocku więcej jak 15 razy nie użyłam aparatu poza archiwum. Jakoś wolałam piękne widoki zachować dla siebie. Zazdrośnicy, niech zazdroszczą, bo widziałam Płock w pełnym słońcu i ustępującej mgle na raz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. > Jejku, ale Pan (...)
    Zdjęcia robić - gderanie mi zostawić.

    > W Płocku więcej jak 15 razy nie użyłam aparatu poza archiwum.
    Przy mnie tym się nie chwalić, bo przeklnę ("Przeklnę Cię!").

    > Zazdrośnicy, niech zazdroszczą,
    Niech.

    > wolałam piękne widoki zachować dla siebie.
    Sknera!
    Tak mógłbym napisać, ale nie napiszę bo wiem, że to niemożliwe.
    Na pewno nie było możliwości.
    - Uroda tego świata jest po to, aby się nią dzielić.

    > widziałam Płock w pełnym słońcu i ustępującej mgle na raz :)
    Zazdraszczam i cieszę się.
    Dobrze, że chociaż, ktoś nie opuścił tego spektaklu.
    - No i dobrze!

    OdpowiedzUsuń