Z inicjatywy proboszcza postanowiono zwiększyć mleczność krów przez odnowienie rasy bydła. Za składek członkowskich zakupili licencyjnego buhaja. Wcześniej nie uzgodnili miejsca jego pobytu i obsługi. Byk był wielki i groźny. Na 28 członków kółka nie było odważnego na uruchomienie stacji kopulacyjnej.
W takiej sytuacji ksiądz proboszcz umieścił buhaja w księżej obórce i przeszkolił kościelnego Ignacego w zakresie fachowej obsługi. W przypadku niedyspozycji kościelnego, która zdarzała się rzadko, żadna krowa nie odchodziła z kwitkiem
Mój śmiech o 4 nad ranem musiał obudzić sąsiadów w całym bloku.
Nie dziwię się.
OdpowiedzUsuńPan zgadnie kto to napisał :>
OdpowiedzUsuńDobre!
OdpowiedzUsuń